Gdzie kupić

artykuły

Roślina na ból ucha – czy zaaplikowana anginka do ucha może pomóc?

Pelargonia pachnąca (anginka) zdobi wiele polskich parapetów i zgodnie z ludowymi wierzeniami przydaje się przy rozmaitych dolegliwościach, w tym tych związanych z narządem słuchu. Czy anginka do ucha faktycznie może pomóc? A może stanowi ryzyko pogorszenia stanu zdrowia i poważniejszych powikłań? W tym artykule przyglądamy się bliżej przypuszczeniom i faktom dotyczącym tej rośliny.

Anginka – roślina łatwa w uprawie, ozdobna i lecznicza

Anginka to potoczna nazwa rośliny z rodziny bodziszkowatych – pelargonii pachnącej (Pelargonium graveolens). Znana jest również jako geranium, anginowiec i ruzyndla. Rodzina tych roślin liczy kilkaset gatunków, z których najlepiej poznaną jest omawiana anginka oraz pelargonia afrykańska (Pelargonium sidoides).

Geranium to roślina o intensywnym zapachu, za który ceni się ją najbardziej. Jej aromat jest słodko-ziołowy, z intensywną nutą cytrusową i różaną. W domach służy więc jako doniczkowa roślina ozdobna, zachwycająca zarówno pędami, pokrojem, jak i wonią.

W przemyśle uprawia się jej odmiany krzewiaste, z których pozyskuje się olejki eteryczne o wszechstronnym zastosowaniu. Służą do aromaterapii oraz jako dodatek perfumeryjny i spożywczy, np. do herbat. Przez medycynę ludową uznawana jest za roślinę leczniczą. Anginka do ucha to stosunkowo popularny sposób na ból, który niestety nie ma potwierdzenia naukowego, co wyjaśniamy dalej krok po kroku.

Główne właściwości lecznicze anginki

Wiele roślin zawiera związki o właściwościach leczniczych, chętnie wykorzystywanych przez medycynę tradycyjną i konwencjonalną. W przypadku anginki najważniejsze z nich to olejki eteryczne, takie jak geraniol, cytroneol, linalol, menton czy eugenol. Roślina zawiera też flawonoidy, garbniki, kwasy organiczne czy witaminę C. Substancje te wykazują działanie:

  • przeciwbakteryjne,
  • przeciwwirusowe,
  • przeciwbólowe,
  • przeciwzapalne,
  • rozluźniające,
  • uspokajające.

Jak widać, geranium jest rośliną, której przypisuje się wiele właściwości. Z tego powodu od dawna stosuje się ją w domowych kuracjach, głównie przy infekcjach górnych dróg oddechowych. W wielu domach, w których tradycja jest przekazywana z pokolenia na pokolenie, anginka do ucha stanowi metodę stosunkowo powszechną nawet dzisiaj.

Zastosowanie anginki na ból ucha polecane przez nasze babcie

Zwolennicy medycyny tradycyjnej wierzą, że liście anginki posiadają właściwości przeciwzapalne i przeciwbakteryjne, dzięki czemu mogą łagodzić ból ucha przy infekcji. Nasze babcie i prababcie zalecały umieszczenie liścia anginki płytko w przewodzie słuchowym zewnętrznym.

Zgodnie z tą metodą świeży listek należy lekko zgnieść, tak aby uwolnił sok i olejki, po czym włożyć go do ucha. Niektórzy listek owijają gazą, co ma zapobiec przedostawaniu się jego włosków do kanału słuchowego. Czynność taka ma przynosić ulgę w przypadku bólu, zwłaszcza jeśli jest on związany z “przewianym uchem” (podrażnieniami po ekspozycji na silny wiatr) czy też powikłaniami po infekcji górnych dróg oddechowych.

Niektórzy wierzą, że właściwości przeciwwirusowe, przeciwbakteryjne i przeciwzapalne liści anginki mogą złagodzić podrażnienia błony śluzowej przy infekcji ucha środkowego i zewnętrznego. Czy jednak rzeczywiście tak jest?

Czy wkładanie anginki do ucha to faktycznie dobry pomysł?

Chociaż anginka od lat jest źródłem badań i ma potwierdzone działania biologiczne, to na tę chwilę stanowi ona jedynie element medycyny tradycyjnej. Lepiej poznana jest Pelargonium sidoides, którą wykorzystuje się jako składnik leków stosowanych przy infekcji górnych dróg oddechowych. Jej działanie wynika jednak z odpowiednio wyizolowanych olejków, będących składnikiem preparatu, a nie samych liści, tym bardziej aplikowanych bezpośrednio do kanału słuchowego.

Struktury ucha środkowego i zewnętrznego kanału słuchowego są wyjątkowo delikatne. Wkładanie do wewnątrz ucha jakichkolwiek elementów, w tym roślin, jest jasno odradzane przez lekarzy laryngologów. Chociaż anginka ma wiele potwierdzonych i potencjalnych zalet, to ucho nie jest właściwym miejscem do eksperymentów, szczególnie w stanach chorobowych.

Ryzyko związane z umieszczaniem roślin leczniczych w uchu

Stosowanie liści czy olejków eterycznych w obrębie ucha jest ryzykowne z wielu powodów. Po pierwsze już sama ingerencja mechaniczna w przewód słuchowy może skutkować podrażnieniem skóry, które zwiększa ryzyko infekcji. Ponadto zgniecione listki anginki wydzielają intensywny aromat z uwagi na zawarte w nich olejki eteryczne. W uchu mogą one działać zbyt mocno, powodując zaczerwienienie i świąd tkanek. Nie można zapominać także o ryzyku reakcji alergicznej.

Wkładanie anginki do ucha zwiększa ryzyko infekcji również ze względu na brak jej sterylności. Nawet świeżo zebrany i oczyszczony listek nigdy nie będzie wolny od drobnoustrojów. Wprowadzenie go do ucha może skutkować przeniesieniem bakterii i grzybów, które rozwijają się łatwiej, gdy napotykają podrażnione miejsce i stan zapalny – często odpowiedzialne za ból ucha.

Miękkie liście pokryte włoskami mogą też utknąć w uchu, nawet jeśli wydaje się nam, że umieszczamy je płytko. Wówczas łatwo o zablokowanie ujścia woskowiny usznej i jej gromadzenie się, a także kumulację zanieczyszczeń. Takie stany mogą odpowiadać za wrażenie pełności, kłucie, ból ucha czy nasilenie infekcji. Zwykle wymagają też interwencji lekarskiej.

Co więcej, samodzielnie nie sposób określić przyczyny odczuwanej dolegliwości. Za ból może odpowiadać zarówno obrzęk trąbki słuchowej po przebytej infekcji górnych dróg oddechowych (kataralne zapalenie ucha), jak również infekcja bakteryjna czy grzybicza ucha zewnętrznego. Często przyczyną jest też promieniujący ból od zęba, zatok czy gardła. Domowe sposoby leczenia, takie jak anginka do ucha, bez właściwej diagnozy mogą okazać się nie tylko nieskuteczne, ale wręcz szkodliwe.

Pelargonia pachnąca – skąd popularność wkładania anginki do ucha?

Anginka do ucha to metoda naturalna. Być może dlatego niektóre osoby uważają ją za bezpieczną. Niestety jest to mit. Geranium wykazuje silne właściwości biologiczne, przez co wymaga precyzji w dawkowaniu i odpowiedniej formy podania. Wkładanie jej do ucha jest znane od lat, ale skuteczność tej metody nie ma potwierdzenia naukowego. Skąd więc popularność tej metody?

Prawdopodobnie wilgotny liść o temperaturze pokojowej zapewnia delikatne ciepło, które nieco neutralizuje ból. Trzeba jednak podkreślić, że ciepło i zablokowanie dostępu tlenu do kanału słuchowego może jednocześnie sprzyjać rozwojowi bakterii beztlenowych.

Na zmniejszenie bólu po zastosowaniu listka może wpływać też sam zapach. Przyjemna świeża woń działa rozluźniająco i uspokajająco – to fakt. Jednak o wiele bezpieczniej zastosować olejek z geranium w formie aromaterapii niż wkładać go do ucha.

Kluczowe w przypadku infekcji ucha jest działanie przeciwzapalne, które anginka wykazuje. Jak piszą autorzy publikacji “The Phytochemical Composition, Biological Effects and Biotechnological Approaches to the Production of High-Value Essential Oil from Geranium”, na podstawie wykonanych badań zauważono zmniejszenie obrzęku ucha u myszy po zastosowaniu olejku geraniowego:

,,Olejek eteryczny z geranium wykazał znaczące właściwości przeciwzapalne u myszy, u których obrzęk ucha wywołano olejkiem krotonowym. Uzyskano redukcję o prawie 73–88% przy dawkach odpowiednio 5 i 10 ml olejku/ucho.” [1]

Warto jednak podkreślić, że brakuje badań klinicznych z udziałem ludzi, które potwierdzałyby zasadność zastosowania liści geranium przy bólu ucha. Faktem jest natomiast, że samodzielna aplikacja do przewodu słuchowego jakichkolwiek roślin czy olejków niesie ryzyko powikłań.

Inne sposoby korzystania z Pelargonium Graveolens – uprawa Geranium

Chociaż nie zaleca się wkładania anginki bezpośrednio do ucha, to trzeba przyznać, że jej liście skrywają cenne właściwości. Tę piękną, stosunkowo łatwą w uprawie roślinę warto wykorzystywać w innych celach.

Przede wszystkim można cieszyć się jej wyglądem, trzymając ją na parapecie i balkonie, a latem w ogrodzie. W warunkach domowych rzadko zaczyna kwitnąć, ale dzięki przepuszczalnej glebie, regularnemu i umiarkowanemu podlewaniu oraz stanowisku osłoniętemu od wiatru jest to możliwe. Zapach geranium odstrasza też owady, w tym komary, przez co jest to roślina bardzo przydatna.

Wykorzystanie znajduje również napar z geranium, a w aromaterapii olejek, który może powodować działanie relaksujące i udrażniające górne drogi oddechowe.

Nigdy nie stosuj liści anginki wprost do przewodu słuchowego.

Podsumowanie – właściwości prozdrowotne anginowca przy bólu ucha

Pelargonia pachnąca to roślina o wielu komercyjnych i prozdrowotnych właściwościach. Anginka zawiera m.in. olejki eteryczne, flawonoidy, kwasy organiczne, garbniki i witaminę C. Roślina uprawiana jest głównie ze względu na aromat i walory estetyczne.

Nie należy samodzielnie i bez konsultacji z lekarzem wkładać anginki do ucha – pod żadną postacią, ani w formie zgniecionych liści, ani olejku. Geranium na ból ucha nie ma jasnego potwierdzenia w badaniach. Niewłaściwe zastosowanie liści może natomiast skutkować podrażnieniem, zaostrzeniem objawów infekcji lub nawet perforacją błony bębenkowej.

Jeśli nie masz pewności, co zrobić, żeby ucho przestało boleć, najlepiej skonsultuj się z farmaceutą lub lekarzem. Specjalista zaproponuje Ci środki o potwierdzonym naukowo i bezpiecznym działaniu.

FAQ

Czy anginka jest dobra na ucho?

Anginka, czyli pelargonia pachnąca, zawiera m.in. substancje o działaniu przeciwzapalnym i przeciwbakteryjnym. Potencjalnie mogą one pomóc przy bólu ucha spowodowanym infekcją, ale nie ma na to potwierdzenia naukowego. Jej wkładanie do ucha niesie ryzyko podrażnień i infekcji.

Na co pomaga anginka?

Zgodnie z medycyną ludową, anginkę stosuje się w walce z infekcjami górnych dróg oddechowych. Jej napar może złagodzić ból gardła czy wspomóc udrożnienie zatok (z uwagi na intensywny zapach). Medycyna tradycyjna przypisuje angince również walory przy leczeniu infekcji ucha, ale wkładanie jej liści do kanału słuchowego nie jest zalecane z powodu braku potwierdzonego działania oraz dużego ryzyka komplikacji.

Jak długo trzymać anginkę w uchu?

Wkładanie anginki do ucha – jej zgniecionych liści – to metoda ludowa, która nie ma potwierdzenia w aktualnie dostępnych badaniach. Taka czynność może przynieść więcej szkody niż pożytku. Bezpieczniejsze będzie przyłożenie okładu z liści lub naparu anginki na zewnątrz ucha, ale najlepiej skonsultować swoje dolegliwości z lekarzem i zastosować rekomendowane przez niego rozwiązanie.

Cytaty:

  1. Lokesh Kumar Narnoliya, Jyoti Singh Jadaun, Sudhir P. Singh, “The Phytochemical Composition, Biological Effects and Biotechnological Approaches to the Production of High-Value Essential Oil from Geranium”, Essential Oil Research. 2019 Mar 9, s. 327–352. doi: 10.1007/978-3-030-16546-8_12, https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC7122831/, tłumaczenie własne, data dostępu: 20.10.2025 r.

Źródła:

  1. https://www.tandfonline.com/doi/full/10.3402/ljm.v8i0.22520#d1e922
  2. https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC7122831/
  3. https://www.jstor.org/stable/3599510
  4. https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S1684118212002149
  5. https://4healthykids.com/using-geranium-for-ear-aches/
  6. https://poradnikogrodniczy.pl/pelargonie-pachnace.php